Gospodarstwo pradziadka Karwowskiego, w późniejszych latach należące do mojej rodziny.
Ile radości przynosił staw na podwórku... w zimie graliśmy w hokeja, latem łowili ryby...
Ciężkie 1978 r.
to samo gospodarstwo na początku lat sześćdziesiątych...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz